Najnowsze

  • 11 października 2017
  • wyświetleń: 4673

Regulacja kanalizacji deszczowej w północnej części miasta

Przebudowa kanalizacji burzowej w rejonie ulicy Traugutta w Czechowicach-Dziedzicach trzykrotnie zwiększy jej przepustowość. Ma ona kluczowe znaczenie dla bezpiecznego i sprawnego odprowadzania wód deszczowych w północnej części miasta.

Kanalizacja, Traugutta
Kompleksowa regulacja kanalizacji deszczowej w północnej części miasta · fot. www.um.czechowice-dziedzice.pl


Dzięki prowadzonej właśnie przebudowie kolektorów burzowych w ciągu ulicy Traugutta, ta kwestia ma ulec znacznej poprawie. Z inicjatywy burmistrza Mariana Błachuta realizowany jest tam kompleksowy projekt, który ma uchronić mieszkańców i ich mienie przed podtopieniami w czasie nawalnych, czy długotrwałych opadów deszczu.

O tym, jak niszczycielskim żywiołem może być woda, mieszkańcy gminy Czechowice-Dziedzice przekonali się w ciągu minionych lat kilkakrotnie. Dramatyczne wspomnienia wróciły zresztą niedawno, w czasie długotrwałych, intensywnych opadów deszczu. Czechowiczanie na własnej skórze odczuli, że poważnym zagrożeniem dla nich mogą być nie tylko rzeki, wylewające podczas długotrwałych opadów deszczu, ale i miejscowe zalania i podtopienia, będące wynikiem nawalnego deszczu. W związku ze zmianami klimatycznymi, to właśnie krótkotrwałe, ale bardzo intensywne opady, potocznie zwane "oberwaniem chmury", stały się w ostatnich latach prawdziwym problemem, z którym boryka się większość polskich miast, w tym również nasze. Aby zminimalizować skutki nawalnego deszczu, zwłaszcza na terenach zurbanizowanych, gdzie większość powierzchni pokryta jest brukiem i asfaltem, konieczna jest dobrze zaprojektowana, drożna i posiadająca odpowiednio duże przekroje kanalizacja burzowa.

- Powodzie i zalania spowodowane przez nawalne deszcze, które tak boleśnie doświadczyły nas w ostatnich latach sprawiły, że działania mające na celu ochronę mieszkańców Czechowic-Dziedzic i ich mienia przed wodą, stały się jednym z naszych najważniejszych priorytetów. Czechowickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji od kilku lat - od kiedy udało nam się je przejąć - systematycznie, kanał, po kanale, inwentaryzuje, monitoruje przy pomocy specjalnych kamer i udrażnia kanalizację deszczową na naszym mieście. W tym celu gmina zakupiła przed dwoma laty specjalistyczny samochód do hydrodynamicznego czyszczenia kanalizacji. Ten bardzo drogi, ale wydajny sprzęt, doskonale się sprawdził. Po dwóch latach jego pracy już widać wyraźną poprawę i w mieście zniknęło wiele rozlewisk, które wcześniej pojawiały się w czasie opadów deszczu. Pamiętajmy jednak, że zmagamy się z zaniedbaniami w udrażnianiu i naprawianiu kanalizacji burzowej, które trwały prze całe dziesięciolecia - mówi Burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut - Są poza tym takie odcinki, na których samo udrażnianie kanałów na niewiele się zda, bo zbyt małe są przekroje rur, użytych przed laty do ich budowy.

Wąskie gardła kanalizacji

Takim kolektorem burzowym, mogącym stanowić modelowy wręcz przykład dla opisywanego problemu, jest kanał rozpoczynający swój bieg od starej Walcowni Metali "Dziedzice", na terenach zwanych potocznie "Bachorkiem", odprowadzający wody deszczowe przez północną część miasta, do potoku "Młynówka", a następnie do kanału ulgi, przejmującego część wody przy ulicy Jasnej. Przy intensywnych, a zwłaszcza nawalnych opadach, kanał "Bachorek" coraz gorzej radzi sobie z przyjmowaniem i odprowadzaniem wody, której nadmiar zalewa posesje mieszkańców i podtapia ich budynki. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze problem dotyczy północnej, a więc znajdującej się w naturalnym obniżeniu terenu, tej najniżej położonej części miasta, w kierunku której, w sposób naturalny spływają wody z wyżej położonych dzielnic. Kanał mający swój początek na terenach potocznie zwanych "Bachorkiem" nie zdaje egzaminu, bo choć w końcowym swoim biegu (rejon ulic Orkana, Kasprzaka, Hożej i Wysockiego) zbudowany został z rur o średnicy 1 200 mm, to w połowie swojego biegu (od skrzyżowania ulic Traugutta i Asnyka - koło sklepu "Walcownik", po rejon ulicy Wyspiańskiego) średnice rur są zbyt małe, bo wynoszą tylko od 600 do 800 mm! Jakby tego było mało, ten jedyny w tej części miasta kolektor deszczowy pod dużą miejską arterią, mający przyjąć wodę z ulic Traugutta i Krzanowskiego, zasilany jest jeszcze dodatkowo kanałem "Dolna" (o średnicy 800 mm), do którego trafiają wody opadowe z terenów znajdujących się po drugiej stronie ulicy Traugutta, a nawet aż z okolic dworca PKP, sklepu "Kaufland" i części śródmieścia! Cała ta woda koncentruje się dzisiaj w jednym miejscu, w ciasnej studni usytuowanej naprzeciwko Baru "Basko". Aby uzmysłowić sobie jak mocno obciążony jest system kanalizacji burzowej północnej części miasta, znajdujący swoje ujście w potoku "Młynówka" i kanale ulgi należy dodać, że trafiają do niego wody opadowe z terenu gminy o powierzchni szacowanej w sumie na około 180 hektarów!

- Dlatego kiedy tylko, wspólnie z powiatem bielskim, przystąpiliśmy do przebudowy ulicy Traugutta, podjąłem decyzję o kompleksowym rozwiązaniu tego problemu, poprzez modernizację i rozbudowę kanalizacji burzowej w tej części miasta. Naszym nadrzędnym celem jest zwiększenie przekrojów kanałów - na ile to możliwe - i rozdzielenie tej dużej ilości wody na róże odcinki nowych kanałów, czyli dywersyfikacja całego systemu, tak by był w stanie przyjąć możliwie największe ilości wody w czasie intensywnych opadów i odprowadzić ją bezpiecznie, najkrótszą drogą. Przy okazji tych działań porządkujemy system odprowadzający wody deszczowe w całym tym rejonie. Nie ukrywam, że mając wieloletnie już doświadczenie w walce z wodą - jako burmistrz i jako doświadczany przez żywioł mieszkaniec - wiedząc przy tym jak ważna jest to dla mieszkańców sprawa, osobiście włączyłem się w projektowanie tego przedsięwzięcia - dodaje burmistrz Marian Błachut.

Kanalizacja


Powstanie nowy kolektor

Na realizowaną już przebudowę kanalizacji w ciągu ulicy Traugutta, która kontynuowana będzie w czasie drugiego etapu modernizacji ulicy, składa się kilka zadań. Po pierwsze przebudowywane (poszerzane do średnicy 1 200 mm) są te odcinki obecnego kolektora zaczynającego swój bieg na terenie "Bachorka", które stanowiły "wąskie gardła", ograniczające przepływ wody. Te prace zostały już w większej części wykonane. Jeśli chodzi dywersyfikację odpływów wody w tym rejonie, to nowy kolektor burzowy powstanie w rejonie ulic Asnyka, Tetmajera i Krzanowskiego - tzw. "Bachorek II", zaś kanał "Bachorek", częściowo poprowadzony będzie nowym śladem (pod chodnikiem wzdłuż ulicy Traugutta, zamiast po terenach prywatnych posesji, co ogranicza możliwości jego naprawy i konserwacji). Najważniejszym elementem całego przedsięwzięcia jest jednak budowa zupełnie nowej, drugiej nitki kanału burzowego pod ulicą Traugutta (od przebudowywanej studni przy Barze "Basko") i przejęcie przez nią wody z kanału "Dolna". Pomysłodawcą tego rozwiązania jest Burmistrz Marian Błachut. Nowy kolektor w ulicy Traugutta, o średnicy 1 200 mm, poprowadzony zostanie najkrótszą drogą, wprost do potoku "Młynówka". Przejmie on na siebie wodę ze studzienek burzowych na ulicy Traugutta oraz - co najważniejsze - całość wód z kanału "Dolna". Końcowy efekt będzie taki, że woda z opisywanej powyżej zlewni, będzie odprowadzana równolegle dwoma kanałami o średnicy 1 200 mm. Zważywszy na fakt, że dotąd musiał ją przejąć jeden kanał, mający w kilku miejscach zwężenia średnicy do 800, a nawet 600 mm, wydajność całego systemu wzrośnie ponad trzykrotnie! Dodatkowy kanał burzowy pod ulicą Traugutta zostanie pod nią zabudowany w przyszłym roku, podczas realizacji drugiego etapu modernizacji ulicy.

- Można oczywiście zadać pytanie - po co ta cała dywersyfikacja i dobudowywanie kolejnych kanałów, skoro może prościej byłoby zabudować pod ulicą Traugutta jeden, duży, zbiorczy kolektor. Odpowiadam, że jest to technicznie niemożliwe, bo taki kolektor musiałby mieć przeszło dwa metry średnicy, a takiej rury - ze względu na konieczność utrzymania spadków oraz odpowiedniej warstwy podbudowy pod drogą - nie da się pod ulicą Traugutta zabudować - dodaje Marian Błachut - Kieruję się taką zasadą, by wody odprowadzać w możliwie wielu kierunkach i najkrótszą drogą, bo to pozwoli uniknąć takich sytuacji, jakie u nas niestety jeszcze występują, czyli koncentrowania ogromnej ilości wody w jednym miejscu. Taki stan rzeczy zawsze bowiem będzie prowadził do dramatycznej sytuacji, a tego właśnie chcemy uniknąć i raz na zawsze uporać się w tym problemem.

Prace na kilku frontach

Uporządkowanie i modernizacja kanalizacji w opisywanym rejonie, przebudowa kanału "Bachorek" oraz budowa drugiego kanału w ciągu ulicy Traugutta, oczywiście nie zamyka tematu odprowadzenia wód deszczowych w tej części miasta. Zanim, w przyszłym roku, powstanie równoległy kolektor pod ulicą Traugutta, całość wód będzie musiał nadal odprowadzać dzisiejszy kanał, zaczynający swój bieg na "Bachorku". Co prawda zlikwidowano już istniejące na nim przewężenia, a w dwóch miejscach (w rejonie ulicy Hożej) kanał został naprawiony, ale do przebudowania pozostaje jeszcze jego wylot, znajdujący się przed przepustem pod ulicą Węglową, gdzie wpada on do potoku "Młynówka". Znajduje się tam zwężenie do 800 mm, które wymaga likwidacji, by całość wykonanych dotąd na ulicy Traugutta prac ostatecznie miała sens. Niewykluczone, że w przyszłości, w ramach wspomnianej wyżej dywersyfikacji odpływów wody, powstanie trzecia nitka kolektora pod odcinkiem starej ulicy Traugutta i ulicą św. Barbary, dodatkowo odciążająca kanał "Bachorek". Część wody popłynie wtedy - najkrótszą drogą - wprost do potoku "Młynówka", odciążając odcinek kanału "Bachorek" przepływający przez prywatne posesje przy ulicach Orkana, Kasprzaka i Hożej. Zdaniem pomysłodawcy tego rozwiązania - Burmistrza Mariana Błachuta - trzecia nitka kolektora stanowiłaby swego rodzaju kanał ulgi dla bardzo obciążonego, wijącego się przez prywatne posesje, kanału "Bachorek". Na wniosek burmistrza prowadzona jest właśnie analiza techniczna takiego rozwiązania, mająca dać odpowiedź, czy pozwolą na to warunki w terenie.

Na tym jednak nie koniec, bo modernizacji wymagają również dwa odcinki potoku "Młynówka" wzdłuż ulicy św. Barbary - od miejsca, w którym do potoku włączony zostanie nowy kolektor 1 200 mm, do przepustu pod ulicą Węglową oraz dalej, do ulicy Jasnej, gdzie "Młynówkę" odciąża zmodernizowany kanał ulgi. "Młynówka" na opisanych odcinkach wymaga poszerzenia i wykonania kanału w technologii zapobiegającej obrywaniu się brzegów i opadaniu ażurowych płyt, którymi są dzisiaj wyłożone. Wszak już od przyszłego roku będzie do niej wpadał nowy kanał z ulicy Traugutta.

- To będzie kolejny etap prac, bo mamy świadomość, że woda do potoku "Młynówka" dotrze teraz dużo szybciej niż dotąd. Dalej czeka już wybudowany w ostatnich latach kanał ulgi, wraz ze zbiornikiem retencyjnym i przepompownią, odpowiadający za ochronę przeciwpowodziową Osiedli "Barbara" i "Renardowice" oraz całej północnej części miasta - dodaje Burmistrz Marian Błachut.

aka / czecho.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.